środa, 28 stycznia 2015

LOVE ACTUALLY !

Już po sesji...co prawda jednoegzaminowej, ale jakoś nie znalazłam czasu na napisanie posta mimo, że myślę o nim już od dawna.
Tematyka wydawać by się mogła banalna, jednak chciałabym się z wami podzielić kilkoma spotrzezeniami dotyczacymi...MIŁOŚCI! Może dokładniej związków (niezwykle szczęśliwych). Myślę, że jako 21-letnia dziewczyna mająca na koncie prawie pięcioletni związek mogę się na ten temat wypowiedzieć. I (Broń Boże!) nie uważam się za ekspertkę. Chciałabym wam pokazać, że osoby z pokolenia Millenialsów również mogą zakochać się na zabój i kochać długo i szczęśliwie i tworzyć stałe związki :)
Pisze do was, dziewczyn takich jak ja, które może w to nie wierzą, może nie chcą uwierzyć albo nie czują się dobrze w swoich związkach (a możecie zacząć się tak czuć!) :).
 1. RÓBCIE DLA SIEBIE DOBRZE.
Pomijając aspekt seksualny. 
Ostatnio (z Miłością Mojego Życia) postanowiliśmy zapraszać się co miesiąc na randki. Celebrować 'miesięcznicę'. I zapraszamy siebie nawzajem, naprzemiennie. Nie uwierzycie jakie były nasze emocje przed tą pierwszą randką! Zachowywaliśmy się jak para 15-latków. Jaraliśmy się już miesiąc wcześniej, a to dodatkowo sprawiało, że zbliżaliśmy się do siebie jeszcze bardziej. Obydwoje poszliśmy sobie kupić nowe ciuszki tak, żeby wyglądać dla siebie wyjątkowo. 
Podczas niej czuliśmy się naprawde jak na pierwszej randce. Wymyśliliśmy jeszcze, żeby zabierać siebie w miejsca, w których jeszcze nie byliśmy. Pierwsza należała do mnie:
American Road!

Za bardzo się rozmarzyłam...pora wrócić do tematu. A więc starać musicie się oboje! Nie jest tak, że to facet zaprasza na randki, że facet kupuje prezenty...to naprawde niewiele, żeby kupić chłopakowi koszulkę, gdy akurat jesteś na zakupach z koleżankami :) a jego mina jest warta więcej niż rozpaczanie nad tym, że on nic nie kupuje. Bo Moje Kochane...im trzeba wszystko pokazać! Najpierw my musimy pokazać lub powiedzieć jak to robić, a potem tego oczekiwać...taka natura :)

2. NIE KŁÓĆCIE SIĘ PRZY ZNAJOMYCH.
To chyba najgorsze co może być....para kłócąca się w towarzystwie. Szkodnik na imprezach, spotkaniach towarzyskich..trutka na dobre humory wszystkich wokół. My nieraz słyszymy, że się w ogóle nie kłócimy, a to nieprawda..po prostu tego po nas nie widać :) I tak jest fajnie! Miło jest oglądać wokół siebie szczęśliwych ludzi :)

3. ROZMAWIAJCIE! i przepraszajcie.
Banalne? Niekoniecznie. Nie sztuką jest się obrazić na zabój, unieść się dumą, wstydzić się błędów. Drodzy mężczyźni...dajcie nam 5 minut, zostawcie nas same. A potem przyjdźcie, przytulcie z całych sił, powiedzcie, że kochacie nas najbardziej na świecie! i po krzyku...
A Wy Drogie kobietki...przestańcie czytać demotywatory: 'Kobieta ma zawsze rację'. Bo wiemy, że nie zawsze...a czasem warto jest się przełamać i przyznać do błędu. To oczyszcza relacje...i stawia nas na równi!

Nie chcę, żebyście czytały to jak nowelę, dlatego na sam koniec: KOCHAJCIE SIĘ, PRZYTULAJCIE, BUZIAKUJCIE, UŚMIECHAJCIE !







LUC - 'W związku z tym'


Kolejny post będzie dotyczył mojego nowego życia....kompletnie innego :)
Powodzenia sesyjnego!

XOXO